Mało kto wie, jak ważna jest miednica dla prawidłowego działania naszego organizmu. Jej główną funkcją jest podpora i ochrona narządów wewnętrznych oraz, co bardzo ważne, transport bodźców nerwowych oraz krwi do oraz z kończyn dolnych. Często nie zdajemy sobie sprawy, że dysfunkcja innych części naszego organizmu może mieć swoje źródło w nieprawidłowo funkcjonującej miednicy. Dlatego dziś porozmawiamy z fizjoterapeutami Ewą Kręcisz i Piotrem Domagała o tej niezwykle ważnej części ciała.
Jakie problemy może wywoływać nieprawidłowo funkcjonująca miednica?
Piotr: Są to głównie zaburzenia krążenia a co za tym idzie – opuchlizna albo złe gojenie się ran i pojawianie się żylaków. Odpowiadają za nie między innymi zrosty, blizny pooperacyjne, chroniczne stany zapalne lub urazy z dzieciństwa. Pacjenci często skarżą się też na problemy z perystaltyką jelit. Mogą one doprowadzić do chronicznych biegunek, zaparć, dużego ciśnienia wewnątrz dolnego brzucha i miednicy a to z kolei prowadzi do ucisku na nerwy i wszelkiego rodzaju nerwobóli – pieczenia, mrowienia czy braku czucia od pasa w dół. Ból przy oddawaniu moczu, problemy z jego trzymaniem a także problemy intymnej natury często również wynikają z ucisku nerwów w obrębie miednicy.
Ewa: Samych przyczyn nietrzymania moczu też jest wiele, począwszy od uszkodzeń nerwów obwodowych, urazów okołoporodowych, poprzez guzy, stany zapalne i zrosty. Na szczęście większość zaburzeń spowodowanych uszkodzeniem nerwów, upośledzeniem krążenia krwi i chłonki można leczyć przy pomocy specjalistycznej terapii manualnej.
Kto najczęściej cierpi na problemy z nietrzymaniem moczu?
Ewa: Problem ten właściwie nie ma płci – dotyka zarówno kobiety po urodzeniu dziecka, jak i seniorów obojga płci. Problem w tym, że mało osób w ogóle zgłasza się na terapię. Niestety wynika to w dużej mierze z podejścia lekarzy, którzy kobietom po porodzie czy osobom starszym mówią, że “tak już jest i trzeba się przyzwyczaić”. A miednicę można i trzeba leczyć.
Piotr: Niechęć do leczenia wynika również z metod, jakie stosuje do tej pory większość klinik terapeutycznych. Ciągle jeszcze opierają się na starych technikach, wymagających ingerencji wewnętrznej, z którymi pacjentki nie czują się komfortowo. Tymczasem nowoczesne metody leczenia są po pierwsze nieinwazyjnie a po drugie – bardzo skutecznie. W naszej klinice w diagnostyce i leczeniu opieramy się głównie na nowoczesnej i bardzo skutecznej terapii manualnej, zwanej Counterstrain.
Jak wygląda diagnostyka? W jaki sposób są Państwo w stanie określić, w czym tkwi problem?
Piotr: Nasi pacjenci często się śmieją, że to sztuczki magiczne albo woodoo. Oczywiście to nie żadna magia, tylko mechanika ciała. Podobnie jak w refleksologii uciska się określone miejsce na stopie, żeby np. usprawnić pracę wątroby, w Counterstrain najpierw uciskamy głowę. Terapeuta wie, które partie głowy odpowiadają za które struktury w ramach danej części ciała. Dotykamy określonych miejsc na głowie pacjenta, odpowiadających np. miednicy i sprawdzamy, które bolą. Dzięki temu wiemy, czy pacjent ma problem neurologiczny, krążeniowy, odkręgosłupowy czy limfatyczny w obrębie miednicy. Jeśli przychodzi do nas pacjent i mówi, że w nocy chodzi do łazienki po dziesięć razy i nie może spać, wiedząc które miejsce na głowie odpowiada za układ moczowy, sprawdzamy co w nim szwankuje – może nerwy, może same zwieracze a może układ limfatyczny. Potem uciskamy na ciele pacjenta kolejne punkty, żeby wyleczyć nieprawidłowo funkcjonujący system. W przypadku problemów z dnem miednicy będą to punkty na kręgosłupie, brzuchu i spojeniu łonowym. Wygląda to jak magia, ale z magią niewiele ma wspólnego, tylko z wieloma latami nauki i praktyki.
Wspominali Państwo na początku rozmowy, że problemy z miednicą mogą wpływać na życie intymne.
Piotr: Jak najbardziej. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni mogą mieć zmniejszone doznania fizyczne na skutek źle funkcjonującej miednicy. I jeśli to tylko nie jest kwestia psychiki, to również możemy pomóc. Narządy płciowe są unerwione podobnie jak układ moczowy a więc poprzez kontrolę nerwów oraz poprawę lokalnego krążenia krwi, można zlikwidować przyczynę zaburzeń erekcji czy obniżonych fizycznych odczuć seksualnych. Stosując Counterstrain udało nam się pomóc wielu pacjentom.
Ile czasu zwykle trwa leczenie?
Ewa: Zwykle sześć wizyt wystarczy nam do tego by stwierdzić, czy idziemy w dobrym kierunku, czy należy wysłać pacjenta do lekarza na pogłębione badania. Staramy się zakończyć leczenie w najkrótszym możliwym czasie, na pewno nie ciągnie się ono jak u większości chiropraktyków miesiącami czy latami. Jednak nie można zgłaszać się na terapię z takim nastawieniem, że jedna czy dwie wizyty i będzie po kłopocie. Często problem jest już “przechodzony”, chroniczny i terapeuta potrzebuje o wiele więcej czasu, niż gdyby chory zgłosił się do nas od razu. Nie warto odkładać leczenia na później, bo niestety większość problemów sama z siebie nie zniknie. Jeśli nie mamy pewności, czy fizjoterapia nam pomoże, zawsze można najpierw przyjść do nas na bezpłatne konsultacje, porozmawiać z terapeutą i upewnić się, że to właściwa droga leczenia. Zapraszamy serdecznie!
Jeśli cierpisz na ból lub dyskomfort w obrębie mednicy, kliknij tutaj aby umówić się na konsultację z jednym z naszych fizjoterapeutów.