Jeśli odczuwasz dolegliwości w stawie kolanowym – nie jesteś osamotniony. Dane z amerykańskich ośrodków badawczych pokazują, że około 25% dorosłej populacji narzeka na powtarzające się bóle kolan. Powodują one ograniczenia funkcjonalne i w konsekwencji obniżenie komfortu życia. 

Osoby uskarżające się na problemy z łąkotką (ang. meniscus) są częstymi pacjentami klinik fizjoterapii. Nie wiedzą, czy powinny poddać się operacji, czy może poczekać z zabiegiem a na początek spróbować mniej inwazyjnych metod, jak rehabilitacja. Takich pacjentów często widuje jeden z naszych fizjoterapeutów, Krzysztof Krasowski.

Krzysztof, jakie są najczęstsze przyczyny problemów z łąkotką? Kto najczęściej na nie cierpi?

Krzysztof Krasowski: Problemy te przeważnie dotyczą osób w średnim i starszym wieku. Są to najczęściej zmiany artretyczne, czyli zwyrodnienia stawu kolanowego. Co ciekawe, u osób po 45-tym roku życia problem ten dotyka zdecydowanie częściej kobiety. Zmiany zwyrodnieniowe stawu kolanowego to nie tylko zużycie chrząstki stawowej i zmiany kostne ale również uszkodzenia łąkotek. Każdy staw kolanowy posiada łąkotki boczną i przyśrodkową i to ta ostatnia najczęściej ulega urazom. Uszkodzenia łąkotek, wynikające ze zmian artretycznych, rozwijają się najczęściej powoli i są wynikiem nakładających się mikrourazów. Te niewielkie uszkodzenia na początku nie dają żadnych znaczących objawów. Często są diagnozowane w stawach, w których proces degeneracyjny jest jeszcze mało zaawansowany, na początku choroby. 

Czy jest to często spotykana dolegliwość?

KK: Badania naukowe przy wykorzystaniu rezonansu magnetycznego u osób po 50-tym roku życia pokazują, że takie niewielkie uszkodzenia występują u około 30% populacji. Jest to tak powszechny problem, że meniscektomia artroskopowa, czyli zabieg częściowego (lub znacznie rzadziej całkowitego) usunięcia łąkotki jest w USA najczęściej wykonywaną operacją ortopedyczną. Każdego roku przeprowadza się około 700 000 takich zabiegów. 

Co byś zalecił pacjentom – operacja czy rehabilitacja?

KK: Wyniki niedawnych badań z kliniki Rehabtjänst w Sztokholmie pokazują, że profesjonalnie przeprowadzona fizjoterapia może być równie skuteczna w leczeniu problemu z łąkotką, jak operacja. Podobne rezultaty przedstawiła grupa badaczy z duńskiego uniwersytetu w Odense. Czy to oznacza że operacje są niepotrzebne? Oczywiście są przypadki, w których zabieg jest konieczny. Jednak zawsze warto zapytać lekarza, czy nie można najpierw spróbować mniej inwazyjnego leczenia zachowawczego czyli rehabilitacji, zwłaszcza jeśli uszkodzeniu łąkotki towarzyszą zmiany zwyrodnieniowe stawu. W takich przypadkach zalecałbym najpierw profesjonalną fizjoterapię. 

Czy zdarza się, że operacja nie eliminuje bólu kolana?

KK: W mojej ponad 30-letniej praktyce miałem okazję pracować z wieloma pacjentami, którzy byli kierowani na terapię pooperacyjną z powodu niezadowalającego rezultatu zabiegu. Operacja nie przyniosła spodziewanej poprawy komfortu życia i zmniejszenia dolegliwości bólowych. Brak poprawy po interwencji chirurgicznej wynikał najczęściej z wyraźnego nasilenia się zmian zwyrodnieniowych, powodujących pogorszenie bólu a nie jego zmniejszenie. Często takim pacjentom, którym operacja łąkotki nie pomogła, rekomenduje się następny zabieg – wymianę stawu.

Jak wygląda rehabilitacja łąkotki?

KK: W tym przypadku nie ma jednego protokołu leczenia – plan rehabilitacji zawsze jest uzależniony od specyfiki problemu danego pacjenta. Na podstawie badania funkcjonalnego terapeuta określa możliwe przyczyny problemu i przygotowuje plan terapii. Zwykle głównym powodem, dla którego pacjenci zgłaszają się na rehabilitację, jest ból. Zaczynamy więc terapię od jego zminimalizowania przy pomocy zaawansowanych technik terapii manualnej, wspomagając się zabiegami fizykalnymi, które pomagają zmniejszyć opuchliznę i ból oraz zwalczyć stan zapalny. Następnym etapem leczenia jest poprawa kontroli ruchowej w całej dolnej części ciała poprzez odpowiednie ćwiczenia. Pozwoli to zapobiec nawrotom dolegliwości w przyszłości oraz dalszym zmianom przeciążeniowym.

Jak w praktyce wygląda leczenie pacjentów z uszkodzoną łąkotką?

KK: Jakiś czas temu zgłosiła się do nas pacjentka, uskarżająca się na ból w prawym kolanie. Trudność sprawiało jej nawet kilkuminutowe chodzenie i pokonywanie schodów. Ból nie pozwalał jej również na stanie przez dłuższy czas. Na podstawie wcześniej przeprowadzonego rezonansu magnetycznego stwierdzono pęknięcie łąkotki przyśrodkowej oraz niewielkie zmiany zwyrodnieniowe stawu. Zastosowanie nowoczesnych technik terapii manualnej w połączeniu z masażem, który miał na celu rozluźnienie napiętych mięśni, pozwoliło na zmniejszenie dolegliwości. Rehabilitacja obejmowała również ćwiczenia wzmacniające i rozciągające a także zabiegi fizykalne – stymulację elektryczną, ultradźwięki oraz oklejanie taśmą kinezjologiczną. Po sześciu tygodniach poprawa była tak duża, że można było zakończyć fizjoterapię. 

Czy fizjoterapia może nas uchronić przed operacją?

KK: Wszystko zależy od danego przypadku – czasami uszkodzenia łąkotki są tak duże, że rehabilitant nie jest w stanie pomóc i nie ma innego wyjścia. Jednak w wielu przypadkach, dzięki stosowanym w P D Rehab nowoczesnym, najbardziej zaawansowanym metodom terapeutycznym, udaje nam się  uchronić pacjentów przed interwencją chirurgiczną. Najważniejsze jest odpowiednio wczesne rozpoczęcie terapii. Jeśli zlekceważymy problem, może okazać się, że na terapię jest już za późno. Dlatego pamiętajmy – jeśli dolegliwości kolana nie ustępują same – nie czekajmy. Odpowiednia fizjoterapia zaaplikowana w odpowiednim czasie pomoże nam zachować sprawność na długie lata, bez konieczności interwencji chirurgicznej.